Lance do boju, szable w dłoń…

W ostatnich miesiącach w związku z wojną z COVID 19 obserwujemy powrót dzielnych polskich polityków do rycerskich tradycji. Do obrony używaliśmy tarcz, potem te tarcze przekuwaliśmy na miecze (to odnośnie zapowiedzi MR nowelizacji ustawy o PSI, btw – do tej pory brak). A niedawno wypomniano drobnemu zagonowi rycerzyków używanie drewnianych szabel. Przy okazji – trochę dziwny ten powrót do rycerskiej symboliki, jeśli 80 proc. współczesnych Polaków ma chłopskie pochodzenie.

My też nie byliśmy wolni od takich historycznych skojarzeń, pisząc na blogu „Ponad 200 lat radzenia sobie z przeciwnościami losu – zaborcami, okupantami, biedą ukształtowało w nas niezwykłą zaradność, jakże wprost zawartą w sloganie „Polak potrafi”. Czasem z nadmiarem ułańskiej fantazji, także z brakiem wiedzy, ale zawsze z oddaniem i głębokim zaangażowaniem.(…) Coraz więcej Polaków przekuwa odziedziczoną po walecznych przodkach odwagę w boju na współczesną przedsiębiorczość.”

Do tradycji Polski szlacheckiej nawiązano także ostatnio poprzez aktywowanie współczesnej wersji liberum veto, zapominając, że ta instytucja skutecznie już raz doprowadziła do upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Ale weto okazało się tylko sprytnym fortelem godnym samego Zagłoby, którego wycofanie pozwoliło odnieść zwycięstwo w krucjacie o budżet UE mierzone głosem oburzenia G. Sorosa: „umowa, jaką Niemcy zawarły z dwoma zbuntowanymi państwami członkowskimi UE, jest najgorszym ze wszystkich możliwych scenariuszy”.

Pozwoliło to obwieścić, że z wyprawy do Niderlandów wróciliśmy z tarczą, a nawet dwiema, a sukces porozumienia „jest jak szabla, której w razie ataku na nas będziemy mogli użyć”.

Patrząc na przebieg wydarzeń z loży Finansów dla Firm mieliśmy w głowie cytat W.  Churchilla: „Interesy jak zwykle”. Jeśli pamiętać, że z każdego 1 euro przekazywanego z UE do Polski, do Niemiec wraca 89 centów, byliśmy dziwnie spokojni o wynik.

Po czasie wojny przyjdzie czas pokoju. Pozostaje mieć nadzieję, że z innego cytatu Churchilla o Polakach „Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udało im się uniknąć” przy przekuwaniu mieczy na lemiesze objawi się tylko pierwsza część.

Podziel się