CASINO GRANTS

Powoli rozkręca się sezon na dotacje dla firm. Rozkręceniem zajmują się przede wszystkim firmy doradcze, specjalizujące się w rozkręcaniu. Dominującym działaniem jest wkręcenie firmy X do skorzystania z szansy poprzez kreowanie u wkręcanego poczucia winy i kompleksu wynikającego stąd, że już wszyscy korzystają (dali się wkręcić), a on nie. I tu gorzka prawda – skorzystanie z szansy, czyli aplikowanie o dotację wcale nie jest jednoznaczne uzyskaniem dotacji. Są to dwie różne kwestie odległe od siebie o lata świetlne. A (u)zyskują z całą pewnością doradcy, którzy a konto realizują część wynagrodzenia za opracowanie aplikacji. Kolejna gorzka prawda jest taka, że ogromna większość aplikujących pozostaje po konkursie z aplikacją, którą można sobie oprawić w ramkę na pamiątkę uczestnictwa w aplikowaniu, a znikoma mniejszość aplikujących wygra dotację. I pomińmy tu wątek, że dla niektórych wygranych wygranie nie jest jednoznaczne z przyjemną konsumpcją dotacyjnego tortu, bo jest wiele przypadków, gdy tort okazał się przysłowiową żabą w konsumpcji trudną a nawet niemożliwą. Nauka z tego wywodu taka, że nie wszystko złoto, co się świeci (nota bene cena złota szczytuje jak nigdy).

W związku z tym, że mamy w Finansach dla Firm całkiem spore doświadczenie w organizowaniu różnorodnego wsparcia biznesów, które chcą się rozwijać i inwestować, a jednocześnie wg niektórych sezon na dotacje rusza, postanowiliśmy udzielić potencjalnym zainteresowanym dotacjami kilku wskazówek, które zawarliśmy tu w Dekalogu Domniemanego Dotacyjnego Beneficjenta.

  1. Biurokracja. Przeczytaj ze zrozumieniem regulamin, instrukcje, formularze stanowiące biurokrację konkursu/programu. Jeśli nie zrozumiesz – znajdź w firmie kogoś, kto zrozumie, jeśli nie znajdziesz, co jest wielce prawdopodobne – odpuść. Aplikowanie o dotacje to nie jest bułka z masłem, tak było wiele lat temu (pisaliśmy o tym), a teraz jest to złożony i często skomplikowany proces o niewiadomym efekcie, co może zniechęcić (patrz choćby pkt 8).
  2. Budżet. Sprawdź, jaki jest budżet przeznaczony na dany konkurs. Jeśli jest tak niewielki, że wystarczy na kilka dotacji (są takie!) graj dalej tylko pod warunkiem, że masz pewność wygranej (już gratulujemy pewności siebie).
  3. Referencje. Jeśli wybierzesz wariant współpracy z doradcą, który twierdzi, że rozumie i zna się, a do tego ma sukcesy, poproś go o referencje. Nic tak nie ostudza zapału do wkręcania jak konieczność okazania się rekomendacjami.
  4. Umowa z doradcą. Jeśli grasz dalej, zawrzyj umowę z doradcą tak, aby nie osierocił cię po przyznaniu dotacji i zrealizowaniu swojego success fee. Znawcy tematu wiedzą, że wygranie dotacji to dopiero pierwszy krok do sukcesu. Zrealizowanie zadań zgodnie z wymogami programu i końcowe rozliczenie to dopiero sztuka i po tym poznać mistrza (jak kończy :)). Dobrze byłoby, aby końcowy sukces dotyczył także, a nawet przede wszystkim, twojej firmy.
  5. Termin. Przygotuj się na dłuuugi okres oceny aplikacji, często kilkakrotnie przedłużany, a także na opóźnienia w zawieraniu umowy o dofinansowanie. Nie raz bywały sytuacje, gdy takie sprawy przeciągały się z powodu np. braku na czas pokrycia budżetu programu. Czy teraz będzie lepiej? Cytat z dziś ku rozwadze: „Polska może stracić duże środki z funduszy UE. Komisja Europejska wykryła nieprawidłowości”. Jeśli więc chcesz szybko zrealizować inwestycję, masz wstępne porozumienia z dostawcami, to nie przez dotacje droga. No chyba, że dostawcy są cierpliwi, a będą jeśli podniosą ci ceny.
  6. Branża. Jeśli twoja branża nie znajduje się w pożądanych przez kraj czy region (strategiczne krajowe bądź regionalne specjalizacje), masz szanse mniejsze lub żadne i możesz odpuścić.
  7. Finansowanie. Sprawdź, zanim złożysz aplikację do konkursu, czy twój bank udzieli ci kredytu na zrealizowanie przedmiotowego projektu (np. inwestycji). Bądź przygotowany, że później bank może zmienić zdanie, bo dla niektórych z nich wygranie przez firmę dotacji to zagrożenie, a nie korzyść (z życia wzięte).
  8. Warunkowość. Oczywiście pamiętać będziesz, że niektóre dotacje są warunkowe (nowość!), co oznacza ni mniej nie więcej, że po zrealizowaniu (i utrzymaniu) projekt jest oceniany pod kątem zrealizowania warunków zawartych w umowie o dofinansowanie i może być tak, że oddajesz nawet kilkadziesiąt procent dotacji. Czy widzisz miny twoich bankowców, gdy będąc w trakcie spłacania kredytu udzielonego na realizację projektu prosisz o udzielenie kredytu na spłatę dotacji?
  9. Innowacyjność. Jeśli nie prowadzisz działalności B+R, nie masz patentu, nie wynajdujesz innowacji na co dzień, to twoje szanse są dużo mniejsze.
  10. Koniec. Teraz przeczytaj od początku raz jeszcze. Ze zrozumieniem :)

Intencją powyższego tekstu nie jest zniechęcenie przedsiębiorców do próbowania swych sił w konkursach o dotacje. Jesteśmy mocno przekonani, że są firmy, które mają do tego szczególne predyspozycje, jak również jest pewna grupa firm doradczych, które czują bluesa i potrafią to dobrze zrobić (nie, nie, adresów nie podamy). Ale jednych i drugich jest niewielki odsetek w ogólnej masie firm. Od dawien dawna powtarzamy, że dotacje nie są dla wszystkich, ale dla wybranych, choć każdy może próbować zostać wybranym. I tym życzymy sukcesów. Więc nie miejcie drodzy przedsiębiorcy kompleksów, bo naprawdę nie ma czego żałować, jeśli nie działacie w branży kosmicznej, biotechnologicznej, farmaceutycznej, zbrojeniowej… Róbmy swoje.

Są inne sposoby na osiągnięcie efektów podobnych dotacjom, ale o wiele przystępniejsze i dla normalnych firm. Jeśli chcesz kupić normalną działkę, postawić nową halę, wstawić maszyny itd., to nie musisz iść do tytułowego kasyna. Z przykrością bowiem musimy powiedzieć, że aplikowanie do niektórych konkursów ma więcej z tzw. rosyjskiej ruletki niż z przejrzystych, prostych i przyjaznych programów wsparcia polskich przedsiębiorców. I zupełnie świadomie nie przywołujemy głośnych skandali związanych z dotacjami w NCBiR, kontroli w PARP czy też niektórych instytucjach regionalnych, gdzie grano znaczonymi (być może) kartami, więc skala wsparcia krewnych i znajomych królika przekraczała wszelkie granice. Dochodzenia trwają. A my w ten sposób dochodzimy do końca postu, czego i Państwu życzymy. Ze zrozumieniem.

Podziel się