„Żeby dzielić, trzeba tworzyć”

Tytuł niniejszego artykułu to słowa rozpoczynające „Stanowisko Rady Przedsiębiorczości w sprawie Polskiego Ładu”, opublikowane dziś tu. Powodowani troską o zapewnienie polskim przedsiębiorcom warunków do rozwoju ich firm, a tym samym do wzrostu polskiej gospodarki, w pełni solidaryzujemy się z treścią przytoczonego Stanowiska. Zachęcamy do zapoznania się z tekstem.

Misją Finansów dla Firm jest wspieranie rozwoju polskich firm. Z tego też powodu od ponad 20 lat z uwagą obserwujemy poczynania kolejnych rządów, których skutki ułatwiają/utrudniają (wg uznania odpowiednie skreślić) prowadzenie biznesu w Polsce, a szczególnie oddziałują na rodzime firmy z sektora MSP. (Świadomie pomijamy tu firmy zagraniczne, bo one mają się u nas dobrze i nie widać, aby coś miało im przeszkodzić). Za dobre zmiany (np. Konstytucja biznesu) chwalimy, krytykujemy za złe (zamach na spółki komandytowe, absurdy CIT-u estońskiego po polsku  (patrz tu).

W ostatnich tygodniach objawił się program Polski Ład, na który z napięciem czekaliśmy. I doczekaliśmy się… propozycji nowych danin obciążających kogo? Polskich (i tylko polskich)  przedsiębiorców! Mamy na myśli przede wszystkim irracjonalny pomysł liniowego naliczania 9 procentowej składki zdrowotnej oraz likwidacji ryczałtowej jej formy (to ostatnie dotyczy przedsiębiorców będącymi JDG).

I tu zacytujmy jeden z najbardziej proroczych (i wg Państwa najlepszych) naszych tekstów (gdzie m.in. pisaliśmy: „Uzasadnieniem podwyżek podatków (czytaj ze zrozumieniem: obciążeń przedsiębiorców) jest potrzeba… ratowania przedsiębiorców z branż zagrożonych (rząd Janosikiem?), a także troska o zdrowie obywateli.”

O tym, że trzeba uzdrowić służbę zdrowia, aby ta po kuracji (sanacji) mogła uzdrawiać nas, wiadomo nie od dziś. Tzw. pandemia obnażyła z całą mocą bezmiar jej niemocy, zarówno w zakresie zarządzania, jak i efektywnego świadczenia usług. Wyróżnia nas druga najgorsza lokata dla Polski w dostępności i jakości usług zdrowotnych w Europie. Na ten wynik pracowały przez długie lata kolejne rządy, które przez systemowe zaniechania i nieudolność zarządzania oraz uleganie rozmaitym lobby (lekarskim, farmaceutycznym itd.) wypychały rodaków z państwowego systemu opieki wprost w otwarte ramiona znakomicie rozwijającej się prywatnej służby zdrowia, nie zauważając przy okazji exodusu 20 tysięcy  lekarzy z Polski. Powstał w ten sposób kolejny obszar dzielący Polaków na tych, których stać na prywatne leczenie, i tych, którzy są za biedni, by za wizytę u specjalisty płacić 150 – 200 zł, przy czym jedni i drudzy składkę zdrowotną uiszczają całe życie.

Znawcy tematu twierdzą, że służba zdrowia to studnia bez dna – ile pieniędzy by w nią włożyć, to – bez obawy – znikną. Czy nie należałoby więc zacząć od pokazania, co zamierza się zrobić i jak, aby wyjść na pozycję przynajmniej w połowie europejskiej stawki?

O polskiej służbie zdrowia i pomysłach na jej uzdrowienie można by pisać bez końca, wróćmy więc do początku artykułu.

Przesłaniem Stanowiska Rady Przedsiębiorczości jest myśl „nie tędy droga”. Nie w ten sposób. Nie w tym czasie. Główne tezy cytujemy poniżej w ramce. Dodajmy od siebie – znane clintonowskie „Gospodarka,  głupcze!” zamienia się na „Polityka, głupcze!”. Nigdy w dziejach prymat polityki nad gospodarką nie przyniósł nic dobrego. Ciekawe, kto okaże się być głupcem ostatnim. A gdzie tu  przedsiębiorcy? Gdzie docenienie ich roli w niezwykłym rozwoju Polski ostatnich 30 lat? Bo przecież to wszystko dzięki ich zaradności, pracowitości, talentom… Czy będzie zgodnie ze starym powiedzeniem, ciut tylko przetransponowanym: „Pamiętajcie, drodzy przedsiębiorcy, że wasze dobre uczynki będą kiedyś …ukarane”?

Podziel się