Czytelnicy Ekspresu F4F wiedzą, że jesteśmy orędownikiem Polskiej Strefy Inwestycji. Innowacyjna wersja działających wcześniej SSE w chwili wejścia w życie stworzyła ogromną szansę – zwłaszcza dla polskich firm z sektora MŚP – na uzyskanie ulgi podatkowej z tytułu inwestowania w ramach PSI.
A potem – w myśl piosenki „Co by tu jeszcze?” mistrza satyry W. Młynarskiego (zobacz tu:) – było już tylko gorzej za sprawą fiskusa, który do atrakcyjnej koncepcji PSI dorzucił ni stąd ni zowąd swoje „tfurcze” 3 grosze czyli… interpretacje podatkowe i objaśnienia. I stanęło.
Biznes od ponad roku nie może się doprosić o nowelizację przepisów i wprowadzenia rozwiązań, które uczyniłyby z PSI atrakcyjny i bezpieczny dla firm program. Także my pisaliśmy o tym wielokrotnie, np. tutaj.
Tym chętniej podpisujemy się pod artykułem pt. „Polska Strefa Inwestycji: skarbówka blokuje strefowe zwolnienia dla inwestorów” w Rzeczpospolitej z 16 lipca br., będącym swoistym apelem o odblokowanie programu wobec jakże pożądanych inwestycji. Przekażcie dalej, może „wespół w zespół” damy radę?