„Oraz” robi wielką różnicę – ograniczenie możliwości firm w programie Polska Strefa Inwestycji

Jak wielką moc może mieć czasem pozornie nieistotne jedno małe słowo, uczą się studenci prawa na przykładzie casusu „lub czasopisma”, żeby nie wspomnieć o znanej reklamie piwa, z której fraza „prawie robi wielką różnicę” weszła do powszechnego obiegu. Podobny przypadek nieuświadomionej siły jednego wyrazu zafundowano przedsiębiorcom w rozporządzeniu wdrażającym program Polska Strefa Inwestycji, znany bardziej medialnie jako hasło Cała Polska Strefą (domyślnie: Ekonomiczną).

Intencją autorów programu Polska Strefa Inwestycji  z pewnością było zachęcenie polskich firm do inwestowania. Zachęta polega na umożliwieniu powołania w dowolnym miejscu Polski specjalnej strefy ekonomicznej i zwolnieniu inwestora z obowiązku płacenia podatku dochodowego na okres 10, 12 lub 15 lat. Wdrożenie programu wymagało przyjęcia stosownych aktów prawnych w postaci ustawy o wspieraniu nowych inwestycji i rozporządzenia w sprawie pomocy publicznej udzielanej niektórym przedsiębiorcom na realizację nowych inwestycji. Diabeł tkwi w szczegółach, więc z konieczności musimy się w nie zagłębić.

Firmy ubiegające się o przyznanie ulgi w podatku dochodowym z tytułu realizacji inwestycji w ramach programu Polska Strefa Inwestycji czyli pod egidą specjalnej strefy ekonomicznej powinny spełnić różnorodne warunki, których katalog jest zapisany w rozporządzeniu RM z dnia 28 sierpnia 2018 roku. Oprócz kryteriów ilościowych dotyczących m.in. kwestii minimalnych nakładów inwestycyjnych, podany jest wykaz dziesięciu kryteriów jakościowych. Za spełnienie danego kryterium firma aplikująca o wsparcie może uzyskać jeden punkt. Należy uzyskać od 4 do 6 punktów, (np. w łódzkim 5 pkt.) na dziesięć, aby „zaliczyć” kryteria jakościowe.

Pierwszym kryterium w ramach tzw. kryterium zrównoważonego rozwoju gospodarczego, jest sprawdzenie, czy w ramach projektu będzie realizowana „Inwestycja w projekty wspierające branże zgodne z aktualną polityką rozwojową kraju, w których Rzeczpospolita Polska może uzyskać przewagę konkurencyjną, obejmujące inwestycję w ramach łańcucha dostaw sektorów strategicznych zgodnych ze Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” lub „Inwestycja w projekty usługowe wspierające branże zgodne (itd.) ”. I tu podany jest szeroki katalog działalności w formie kodów PKWiU, które są mile widziane w ramach realizowanych projektów.

Po tym wykazie pojawia się jednak – przywołane w tytule do tej publikacji – słowo „oraz”, a zapis brzmi  „oraz z inteligentnymi specjalizacjami województwa, w którym jest planowana realizacja inwestycji.”

I tu dochodzimy do sedna sprawy. Słowo „oraz” stanowi o tym, że inwestor musi zainwestować w branży, której kod znajduje się w pierwszej części wykazu i jednocześnie ta branża powinna znaleźć się w wykazie inteligentnych specjalizacji województwa. Problem polega na tym, że katalog specjalizacji wojewódzkich nie zawsze pokrywa się z branżami wymienionymi jako sektory strategiczne zgodne ze Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Inwestor nie otrzyma więc punktu za branżę w sytuacji, gdy regionalna branża, w której chciałby zrealizować projekt, nie znajduje się jednocześnie na liście krajowej.

Wykazy regionalnych inteligentnych specjalizacji powstawały w województwach wcześniej, niż Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, a już z pewnością dużo przed przyjęciem w formie ustawy i rozporządzenia programu Polska Strefa Inwestycji. Wydawać by się mogło, że logicznym będzie możliwość uzyskania punktu przez inwestora, którego branża znajduje się na liście specjalizacji krajowych (sektorów strategicznych zgodnych ze Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju) lub na liście specjalizacji regionalnych, tym bardziej, że intencją ustawy było zachęcenie do inwestowania przez firmy o zasięgu lokalnym i regionalnym. Niefortunnie użyte słowo „oraz” stanowi istotne ograniczenie dla firm rozważających realizację inwestycji w programie Polska Strefa Inwestycji. Prosi się o zmianę słowa „oraz” na słowo „lub”. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nowelizacja przepisów (praktycy zwracają uwagę na więcej nieścisłości) będzie przeprowadzona w poczuciu odpowiedzialności i troski o rozwój, a nie blokowanie polskiego biznesu. Autorom dedykujemy tekst wieszcza Wojciecha Młynarskiego, którego ze względu na elegancję nie sposób tu cytować wprost, a szkoda:

Podziel się