Oliwa nieżywa dla inwestorów sprawiedliwa

Od początku powstania programu Polska Strefa Inwestycji Finanse dla Firm są jego gorącym fanem i propagatorem –  za tą opinią idzie nasze 20 letnie doświadczenie we wspieraniu firm w trudnym dziele inwestowania. Jest to jedyny program oferujący inwestorom wsparcie w wysokości równej dotacjom z UE, a realizowane w formie ulgi w podatku dochodowym (PIT, CIT). I z pełną odpowiedzialnością za słowa – jedyny program, który nie ma charakteru konkursowego, wniosek można złożyć w każdym momencie, a inwestycję zrealizować w każdym miejscu. To tytułem przypomnienia podstawowych zasad. O sukcesach programu piszemy tu.

I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie zamieszanie, które zafundował inwestorom fiskus kilkoma interpretacjami podatkowymi z 2019 roku, burząc jednoznaczne i przyjazne dla przedsiębiorców i akceptowalne przez kilka lat wcześniejsze rozumienie przepisów, zwłaszcza w kwestii możliwości realizowania ulgi podatkowej od tzw. dochodu łącznego. Skrótem i potocznie: idzie o to, czy w przypadku realizowania inwestycji polegającej na „zwiększeniu mocy produkcyjnych istniejącego zakładu” ulgę podatkową można realizować od dochodu łącznego, rozumianego jako dochód ze „starej” i „nowej” inwestycji, czy też wyłącznie z nowej. Łatwo zgadnąć,  że fiskus wprowadził ni stąd ni zowąd zasadę, że odliczenie może być realizowane tylko od dochodu generowanego przez nową inwestycję.

Po interwencjach środowisk biznesowych MF wydało jesienią 2019 r. ogólną interpretację do w/wym. kwestii, by wiosną 2020 r. rozwinąć ją w tzw. objaśnieniach. Okazało się, że objaśnienia wbrew rozumieniu słowa „objaśnienie” nie objaśniały, nie wyjaśniały i nie rozjaśniały wszystkiego do końca, a już z pewnością nie doprowadziły do zerojedynkowego rozumienia przepisów. Niektórzy inwestorzy dotknięci klątwą dochodu (nie)łącznego nie poddali się, wzięli sprawy w swoje ręce i poszli upomnieć się o swoje do sądów. I stała się światłość: orzeczenia sądów uchylają niekorzystne interpretacje, poniżej w linku do portalu infor.pl właśnie o takiej sprawie, tu tylko cytat: „Jak wskazał sąd, w podobnym stanie faktycznym zapadały już korzystne rozstrzygnięcia dla podatników. Istnieje kilka wyroków sądów administracyjnych, w których przyjęto literalną wykładnię art. 17 ust. 1 pkt 34a ustawy o CIT.(…)”.

Patrz link:

Rozstrzygnięcia sądów korzystne dla przedsiębiorców są dla nas tym bardziej satysfakcjonujące, że wielokrotnie w naszych publikacjach zwracaliśmy uwagę na nieracjonalne podejście fiskusa do interpretowania wspomnianej kwestii (dochodu łącznego)  w kontekście zwolnienia z PIT/CIT dochodu z nowej inwestycji wspartej pomocą publiczną. Patrz tutaj oraz tu.

Orzeczenia sądów przyczyniają się do odblokowania decyzji inwestycyjnych, których inwestorzy obawiali się podjąć wobec niejednoznaczności przepisów za sprawą opatrznego przedstawiania w niekorzystnych interpretacji podatkowych istniejących przepisów. Przy okazji – mamy nadzieję, że zapowiadana na najbliższe tygodnie nowelizacja przepisów o Polskiej Strefie Inwestycji ostatecznie objaśni to, co fiskus zaciemniał.

Wypada więc powiedzieć: „iustus gloria” – „chwała sprawiedliwym” – mając na myśli sądy nie ulegające interpretacjom fiskusa kreowanym z potrzeby chwili (…). Przy okazji, choć to zupełnie inny temat, ale zasada ta sama – nie sposób nie uchylić czoła przed sądami orzekającymi na korzyść frankowiczów w wieloletnim sporze z machiną i potężnym lobby banków, którym wydawało się, że nikt nie odważy się podważyć narzuconych przez nie zasad gry w hipoteki.

Obydwie przytoczone sprawy pokazują, jak istotna dla gospodarki jest rola sądów, wymierzających sprawiedliwe rozstrzygnięcia w obronie maluczkich przed potężnymi instytucjami próbującymi paragrafom nadać znaczenie zgodne z jedynie słuszną korzyścią. Własną oczywiście. Dzięki temu wzrasta zaufanie przedsiębiorców do państwa, co akurat w tym przypadku może przyczynić się do większej odwagi do inwestowania.

Podziel się