Innowacje? Nie prowadzimy

Bardzo powoli budzi się wśród polskich przedsiębiorców świadomość konieczności rozwoju biznesu poprzez wdrażanie innowacji. Jak wskazują badania tylko 17 procent przedsiębiorstw przemysłowych i 13 procent usługowych można określić jako innowacyjne (dane z raportu PKPP Lewiatan).

Natomiast według badań Eurostatu średni wskaźnik innowacyjności dla Unii w latach 2008-2010 wyniósł 52,9%. W czołówce są oczywiście Niemcy (79,3%), dalej Luksemburg (68,1%) oraz Belgia (60,9%). Polska na przedostatnim miejscu – 29,9%, za nami Bułgaria (27,1%). Z badań wynika też, że w krajach o najwyższych wskaźnikach innowacyjności działania innowacyjne podejmowane są przez firmy w wielu obszarach jednocześnie (np. technicznym, marketingowym, organizacyjnym), natomiast polskie firmy w tej kategorii wypadają również bardzo słabo. Co gorsza, od pięciu lat wskaźniki te nie zmieniły się, czyli nie odnotowano żadnego wzrostu innowacyjności firm w Polsce (raport „Regional Innovation Scoreboard 2012”).

Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele, wymieńmy kilka. Po pierwsze należy odpowiedzieć na pytanie, jaki jest polski przedsiębiorca i o tym w osobnym wpisie „Przedsiębiorco, jaki jesteś?”. Drugim ważnym czynnikiem ograniczającym nasze innowacyjne myślenie są uwarunkowania historyczne – ostatecznie niewiele ponad 20 lat mamy do czynienia z możliwością prowadzenia własnej działalności gospodarczej, a więc raptem jedno pokolenie uczy się prowadzić biznes. Brakuje nam doświadczeń z poprzednich biznesowych pokoleń. Po trzecie – jak dotąd nie ma w Polsce systemu wspierania innowacyjności z prawdziwego zdarzenia. Powinien być to system na poziomie rządowym, strategiczny, dedykowany do różnych obszarów życia społecznego i gospodarczego od oświaty zaczynając, poprzez naukę na gospodarce kończąc. Cdn.

Podziel się