Dawno temu w „Ameryce”

W latach 60. ubiegłego wieku wydawany był w Polsce przez rząd USA miesięcznik „Ameryka”. Być może w ramach próby ocieplenia relacji ze Stanami Ameryki zgodzono się na edycję czasopisma, w którym prezentowano artykuły na temat polityki, nauki, kultury, przemysłu, finansów i społeczeństwa amerykańskiego. Było też trochę o Polonii. Wydawnictwo było kultowe i dostępne wyłącznie dla wąskiego kręgu odbiorców, prenumerata w kiosku za bombonierkę co najmniej. Kilkanaście lat temu wpadł mi w ręce robiący wrażenie archiwalny egzemplarz tegoż pisma – kredowy papier, piękne kolory.

Poza formą zapadł mi w pamięć esej amerykańskiego futurologa (pamiętajmy, pismo z lat 60.) na temat perspektyw rozwoju gospodarki światowej. Skrótem mówiąc autor stawiał tezę, że na naszych oczach dojdzie do ogromnych zmian na gospodarczej mapie świata i gospodarka Atlantyku (Europa Zachodnia i USA) zostanie zdominowana przez gospodarkę Pacyfiku, w której dominującą rolę będą odgrywać kraje azjatyckie.

Podejrzewam, że czytelnicy pisma z okresu jego druku na tenże artykuł reagowali jedynie wzruszeniem ramion i westchnieniem „czego ci Amerykanie nie wymyślą”. Jednak możemy zweryfikować postawione kilkadziesiąt lat wcześniej tezy, które okazały się nie tyle dziwaczne, co prorocze. Na naszych oczach odbywają się procesy globalizacji gospodarki, rozwój technologii informatycznych spowodował skokowe zmiany w możliwościach komunikowania się. Kłopoty niewielkiego państwa na naszym kontynencie lub wybuch wulkanu kilka tysięcy kilometrów od nas mogą mieć taki wpływ na naszą gospodarkę i nas samych Bogu ducha winnych tych zdarzeń, jaki jeszcze wczoraj byłby nie do pomyślenia. Prowadzenie biznesu w warunkach dynamicznych zmian w jego otoczeniu wymaga uświadomienia sobie, że nic nie jest wieczne, i że wszystko się zmienia szybciej, niż o tym myślimy. A więc wygrają te firmy, które w swojej strategii biznesowej postawią na umiejętność dostosowania się do zmian. Jeszcze kilka lat temu każdy producent marzył o długoterminowych kontraktach, planowanych z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Dziś wygrywają na rynku firmy, które potrafią zrealizować dostawy małe, w szerokim asortymencie i w krótkim czasie. I pomyśleć, że twórcą koncepcji zmiany jako centralnego elementu świata był około 500. roku p.n.e. grecki filozof Heraklit, mówiąc słynne „panta rhei” czyli „wszystko płynie”.

Podziel się